Ludzie na przestrzeni wieków nauczyli się interpretować rzeczywistość, widząc w przebiegających w naturze procesach celowość, dostrzegając w nich ingerencję czynnika osobowego. Rozpoznajemy wzory nawet w przypadkowo stworzonych strukturach, czego najlepszym przykładem jest słynna twarz na Marsie. Jak twierdzi Kanazawa, osoby, które potrafią wyzbyć się takiego sposobu percepcji, charakteryzują się wyższą inteligencją. Tezę tę udowadniać ma fakt, że ci spośród badanych, którzy zadeklarowali się jako wierzący, uzyskali średni wynik na poziomie 97. Ateistom i agnostykom poszło wyraźnie lepiej. Ich średnie IQ wyniosło 103. |