Forum Bydgoszcz

Nauka i technika - Prąd bez kabla?

MonSta - 28 Listopad 2006, 09:10
: Temat postu: Prąd bez kabla?
Pamiętam ostatnio takie dyskusje o wynalazkach i mówiliśmy że jeszcze nie wymyślono m.in. bezprzewodowego przepływy prądu- oto jednak naprzeciw naszym oczekiwaniom wychodzi naukowiec- http://www.gazetawyborcza.pl/1,75476,3758069.html
DiPi - 28 Listopad 2006, 09:54
:
Dobry artykuł , super sprawa ... aż by się chciało żeby to już w domach było :-) życie bez przewodów super sprawa, ale tu na razie piszą tylko o urządzeniach wykorzystujące baterie a gdyby tak kable znikły z naszego życia :-) słodkie marzenia :-) ))
MonSta - 28 Listopad 2006, 10:00
:
ale to dobry początek, miejmy nadzieję ze sie błyskawicznie i lawinowo rozwinie jak telefonia komórkowa, to juz za kilka lat będziemy nieokablowani :)
DiPi - 28 Listopad 2006, 10:11
:
a no dobry , ale jak pisali w tym artykule to już edison nad tym pracowal :-) a to oznacza nie lawinowe a raczej hmmm żółwiowe tempo rozwoju :-p no ale nadzieja jest :-)
Newman - 28 Listopad 2006, 12:07
:
oooooo.... super sprawa.... mam nadzieje ze wktótce wszelkie kable znikna... sam juz redukuje gdzie moge te druty... WIFI juz jest in da house... i nie powiem .... zajebista wygoda... mozna łazić z lapkiem po całej chacie i caly czas necik jest... bajeczka... 8-)
Stawiar - 28 Listopad 2006, 13:16
:
Już najwyższy czas na to, żeby zrezygnować z przesyłania prądu kablami. To jest pierwszy i prymitywny sposób. Ale tak to już jest, że jak się coś sprawdza, to się tego długo nie zmienia. Takim przykładem może być silnik spalinowy. Modyfikowany od dziesiątek lat. Ale główna zasada pozostaje niezmiennie ta sama. Spalić paliwo w małej komorze, najlepiej pod dużym ciśnieniem powietrza. I dopiero teraz myśli się o alternatywach, choć hybrydy nie do końca pozbywają się paliwa.

W wielu miejscach cywilizacja się już nie rozwija, bo uznano że to nie potrzebne. Np. sznurowanie butów. Buty na sznurówki były przed setkami lat. Są i teraz. Nikt nie pracuje nad jakimiś super rozwiązaniami. Były próby pumy z robieniem dysków na żyłki, ale to się szybko rozlatywało. Więc jaki efekt. Buty można głównie wsuwać lub wiązać. Czasem kozaki są na zamki błyskawiczne. Ale ogólnie sznurówka króluje, jak przed wiekami.
Zet - 29 Listopad 2006, 23:41
:
W sumie to już od dawna się to wykorzystuje. Na zasadzie indukcji elektromagnetycznej są zasilane np. mikroukłady w kartach zbliżeniowych. Jakiś czas temu pokazywali taką podkładkę (wielkości podkładki pod mysz tylko grubszą), która ładowała odpowiednio przystosowany telefon komórkowy, gdy się go na nią położyło.
A prąd może przepływać nie tylko w kablach (czyli przewodnikach); w kineskopie „płynie” np. w próżni technicznej, a przy uderzeniu pioruna w powietrzu.

Stawiar - 30 Listopad 2006, 14:54
:
Takie rozwiązania są już znane od ponad 5 lat. Już pierwsze szczoteczki elektryczne do zębów miały ładowanie bez konieczności kontaktu styków. Też na zasadzie pola. Konieczne było zachowanie wodoodporności urządzenia i ładowarki oraz umożliwienie ładowania w skrajnie wilgotnej "łazienkowej" atmosferze.

Niestety cały czas takie ładowanie, czy też przesyłanie prądu jest możliwe tylko na niewielką odległość i dotego moce takiego przesyłu są minimalne. A jak tu przesłać megawaty.

Macie jeszcze jakieś prośby do współczesnej cywilizacji. Nie sądzicie, że te sznurówki to jest straszne zacofanie?
Newman - 30 Listopad 2006, 15:02
:
ja mam na rzepy butki...
Stawiar - 30 Listopad 2006, 15:21
:
O jeszcze jedno mnie wkurza w takim codziennym życiu. Nikt jeszcze nie wymyślił szybkiego sposobu chłodzenia różnych rzeczy. Jest już wiele sposobów na szybkie podgrzewanie, np. mikrofalówka. Ale nie ma superszybkich lodowek. Nic nie schłodzi ci piwka w minutę. Nic nie zamrozi kurczaka w 2 minutki. Zawsze na to trzeba czekać. Lodówki są oczywiście nowoczesne dzisiaj. Ciche, ładne, pojemne, ale WOLNE, ZA WOLNE. Może ktoś ma jakiś pomysł jak zrobić mikrolodówkę?
Newman - 30 Listopad 2006, 15:33
:
polecam do tego celu ciekły azot.... daje rewelacyjne efekty... no ale z dostepnoscia moze byc problem
Emicha - 30 Listopad 2006, 16:13
:
A mnie wkurza że się ubrania same nie składają... :-/
Zet - 30 Listopad 2006, 16:24
:
Stawiar napisał/a:
Macie jeszcze jakieś prośby do współczesnej cywilizacji.
Ja mam prośbę żeby zastąpić silniki spalinowe czymś alternatywnym, a elektrownie w których się spala paliwa zastąpić elektrowniami ekologicznymi albo jądrowymi. :569:
Trzeba zacząć dbać o środowisko.
Emicha - 1 Grudzień 2006, 08:38
:
Zet napisał/a:
Trzeba zacząć dbać o środowisko

Popieram, tak mówiąc poważnie, to mnie przeraża ilość śmieci jaka jest wywożona z miasta, ilośc palin emitowanych do środowiska, marnowanie wody, wycinanie lasów, zanieczyszczenia rzek i TOREBKI FOLIOWE na każdym kroku w markecie, w sklepiku, powinniśmy w tej jednej (jedynej?) kwestii brać przykład z Amerykanów. U nich korzysta się z toreb papirowych. Ja wiem, ze to może nie wygodne, ale jakie ekologiczne!!! A u nas, najlepiej z 10 sztuk by Ci babka dała, osobno na masełko, osobno na miąsko... brrr... przecież to się rozkłada wieki!!!
Aha i segregujmy śmieci, ja sie starałam, ale u nas stoi tylko jeden kubeł na śmieci pod blokiem :-/
MonSta - 1 Grudzień 2006, 12:40
:
No do konia, zabrali mojego posta!!!!
A wiec, od początku! U nas nie ma pojemnika na makulaturę, dziwne, bo na puszki, plastiki i na szkło jest kontener

Z woreczkami plastikowymi to racja, ja myślę że jakby nasza cywilizacja wyginęła i znaleźli by ziemie jakieś inne stworki to by myśleli że te woreczki są nam niezbędne do życia, przecież gdzieniegdzie całe polany są nimi wysłane jak dywanem, szok, ona na pewno przetrwają zagładę ludzkości.

Z osiągnięć dalszych interesuje mnie odnośnie ubrań, oprócz ich samoistnego składania, jeszcze nie uleganiu gniecenia w procesie prania, uważam ze czas spędzony przy desce do prasowania jest bezpowrotnie utracony....
Zet - 1 Grudzień 2006, 12:51
:
Ostatnio czytałem, że te jednorazowe woreczki foliowe rozkładają się 10000 lat :!:
Co do segregowania śmieci to pod moim blokiem jest tylko śmietnik ogólny (bez segregacji), ale i tak z Moniką segregujemy i wynosimi kilka bloków dalej.
No i jeszcze jedna sprawa: w XXI wieku ludzie mogliby już zakazać hodowli zwierząt na futra. Polecam stronkę http://strasbourgcurieux.free.fr/fourrure/.
Newman - 1 Grudzień 2006, 13:22
:
zawsze mozna wory spalic.....
Zet - 1 Grudzień 2006, 17:36
:
Nam profesor na UKW mówił, że odchodzi się od spalania odpadów na rzecz składowania na wysypiskach. Nie pamiętam dlaczego, ale pewnie chodziło o zanieczyszczenie powietrza. W lepiej rozwiniętych krajach sklepy dają torby papierowe lub z materiału, ale też ludzie są lepiej uświadomieni i często biorą z domu torby na zakupy.
Ale chronić środowisko można na wiele sposobów; np. w Niemczech nawet deszczówkę gromadzi się w specjalnych zbiornikach, a następnie wykorzystuje do podlewania kwiatów czy trawników.
kubek - 2 Grudzień 2006, 10:50
:
Jak bylem w Irlandowni to tam problem woreczkow rozwiazano w bardzo prosty i skuteczny sposob. Woreczki sa platne i to nie wcale takie grosze jeden taki zwykly jednorazowy 30 eurocentow ,czyli jakies 1,20PLN :-P jakby u nas tak zrobili odrazu wszyscy by zaczeli z wlasnymi chodzic do sklepow.

Co do papierowych workow, to by bylo najwygodniej dla srodowiska, ale niestety nie w Polsce, bo z reguly jak idziesz na zakupy to bez samochodu, a w stanach to cyk do bagaznika i wio do doma. U nas cos by po drodze pocieklo i wszystko na ziemi - to by nie przeszlo.
Newman - 4 Styczeń 2007, 22:20
:
no stawiar... dzisiaj bylo w teleekspresie ze cos takiego powstalo.. mam tutaj na mysli zasilanie bezprzewodowe...
wymyslili to naukowcy z kraju kwitnacej wisni bodajże ...

sa to takie maty tranzystorowe na ktore kladzie sie sprzeta i on jest zasilany przez ta mate... co najwazniejsze jest to bezpieczne w uzyciu...

do obejżenia tu:

http://ww6.tvp.pl/134,20070104441448.strona
flyszman - 26 Styczeń 2007, 12:55
:
co do woreczków foliowych to ja bym wolał do kazdych marketowych zakupów dołożyć te 10 groszy by wyjść z towarem w papierowej reklamówce... :idea:
Maćka - 26 Styczeń 2007, 13:29
:
Oj ja tez nie cierpię jak wszystko w te foliowe pakują. Zdecydowanie wolałabym papierowe. Jak wracam do domu i rozpakowuję zakupy to mnie cholera bierze.....reklamówki, reklamóweczki, woreczki itd.... :-)