Monika napisał/a: |
Uwierzcie mi wykonywanie takiej resuscytacji na fantomie przez około 3 minuty kompletnie mnie wykończyło, a co dopiero na człowieku i jeszcze jak dookoła pełno gapiów - stres, a karetki nie widać ani nie słychać... |
Emicha napisał/a: |
ale pozycję boczną ustaloną -bo to jest ta bezpieczna musialabym sobie przypomnieć |
MonSta napisał/a: |
to tak?
http://www.autocentrum.pl/?FF=257&rid=12 tu chyba tradycyjna boczna ustalona http://www.podkarpacie.straz.pl/poz_bezp.html |
Zet napisał/a: |
Ale za dużej krzywdy tez nie można zrobić - najwyżej można żebra połamać lub mostek, ale to normalne - nawet ratownikom to się zdarza. |