Wiek: 43 Dołączył: 12 Sie 2006 Posty: 2889 Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: 7 Październik 2008, 09:04 Czerwone wino
http://wyborcza.pl/1,7547...onego_wina.html - niby kieliszek czerwonego wina zmniejsza u palaczy ryzyko zachorowania na raka płuc, choć wśród lekarzy jest też wielu przeciwników tego poglądu.
W Wikipedii tak piszą o zdrowotnych właściwościach wina:
Cytat:
Zdrowotne własności win są przedmiotem wieloletnich kontrowersji. Najważniejszą z nich jest tzw. "francuski paradoks", który akceptuje empirycznie udowodniony fakt, że dzięki piciu czerwonego wina Francuzi rzadziej chorują na serce niż Amerykanie, mimo że (jak udowodniono) alkohol nie gra tu istotnej roli. Wyjaśnienie przyszło niedawno: winogrona (zwłaszcza czerwone) hodowane bez użycia preparatów grzybobójczych rozwijają na skórce warstwę zawierającą naturalne fungicydy, które właśnie są owymi czynnikami zbawiennymi dla ludzkiego serca. Choć dotyczy to większości rodzajów winogron, winogrona czerwone mają ok. dziesięciokrotnie większe stężenia tych naturalnych fungicydów niż winogrona białe, a spośród czerwonych winogron niektóre gatunki mają szczególnie wysokie (o następne 500%) ich stężenia: tzw. winogrona "muszkatowe" (ang. "muscat"), np. winogrona malaga i winogrona/rodzynki z wyspy Samos. Należy podkreślić, że winogrona hodowane "nowocześnie", jak i wina z nich produkowane, pozbawione są tych dobroczynnych właściwości, więc Francuzi czerpią korzyści ze swojego surowego zachowywania starych metod hodowli winorośli.
Wiek: 45 Dołączył: 14 Sie 2006 Posty: 1741 Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: 10 Październik 2008, 12:55
a ja właśnie wczoraj z przyszłym szwagrem sobie strzeliliśmy JAMESONwhisky dla mnie jedna z lepszych a napewno najlepsza Irlandzka a tu troszeczkę więcej o niej http://pl.wikipedia.org/wiki/Jameson
i mama nadzieje, że w równym stopniu jak winko działa na nasz organizm
Wiek: 50 Dołączyła: 16 Sie 2006 Posty: 1417 Skąd: Toruń/Bydgoszcz
Wysłany: 10 Październik 2008, 13:38
Tomas napisał/a:
a ja właśnie wczoraj z przyszłym szwagrem sobie strzeliliśmy JAMESONwhisky dla mnie jedna z lepszych a napewno najlepsza Irlandzka a tu troszeczkę więcej o niej http://pl.wikipedia.org/wiki/Jameson
i mama nadzieje, że w równym stopniu jak winko działa na nasz organizm
Chyba z moim przyszłym szwagrem Nie znam sie na koligacjach rodzinnych, ale dla Ciebie to będzie no właśnie jak to sie nazywa
Wiek: 45 Dołączył: 14 Sie 2006 Posty: 1741 Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: 5 Marzec 2009, 09:43
Newman napisał/a:
kto pije i pali ten nie ma robali
jak żyje to pewnie nie ma ale tuż za raz po coś chyba by się znalazło
Przeprowadzono wiele badań dotyczących spożycia trunków procentowych i jedne chwalą np. wino a inne będą pokazywały jego zły wpływ na organizm. Bo jak wszystko i ten temat ma 2 końce. Najważniejsze żeby te końce widzieć a najlepiej o całym "kiju" wiedzieć.
Zatem przerzucam się na miód pitny bo on chyba ma już jakieś właściwości zdrowotne .
Wiek: 43 Dołączył: 12 Sie 2006 Posty: 2889 Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: 6 Marzec 2009, 20:39
To nie jest tak do końca, że jedne badania chwalą, a inne pokazują zły wpływ. Stare badania pokazywały, że przy całej palecie negatywnych skutków ubocznych znajdowano jakieś pozytywne skutki spożycia, a po najnowszych badaniach jednak widać, że to była pomyłka. Być może za ileś lat kolejne badania znowu pokażą co innego, ale zgodnie z dzisiejszym stanem wiedzy alkohol nie ma leczniczego wpływu, a raczej coraz więcej jest sygnałów na to, że nawet w małych ilościach szkodzi. Ewentualnie mówi się o dawce alkoholu, która nie szkodzi i to jest do 28 g na dobę w przypadku mężczyzn i do 14 g na dobę u kobiet.
Kiedyś np. mówiono, że kobiety w ciąży mogą wypijać niewielką ilość alkoholu, a teraz lekarze zabraniają nawet najmniejszej ilości.
W pierwszym poście w tym temacie jest cytat z Wikipedii, z którego wynika że pozytywne efekty picia wina nie wynikają wcale z zawartego tam alkoholu tylko z zawartych w winogronach fungicydów, a do kupienia są suplementy, które zawierają wyciąg z winogron zawierający więcej fungicydów niż wino.
Wiek: 45 Dołączył: 14 Sie 2006 Posty: 1741 Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: 7 Marzec 2009, 15:11
Tylko nie dla zdrowia pija się czy też spożywa wszelkiego rodzaju używki, przynajmniej tak mnie się wydaje. Dobrze jest wiedzieć jak dana używka działa na organizm i jakie ma cechy uboczne i skonfrontować to z doświadczeniem. Pewne jest, że wszelkiego rodzaju nadużywanie nie jest dobre i że jedne używki upośledzają fizycznie to czy tamto a drugie tamto i to i adekwatnie jest z psychiką.
Jednak użytkownicy podczas poboru nie myślą o zdrowotności tylko o stanie, w którym chcą się znaleźć poprzez dany narkotyk i od "zalania dziejów" właśnie o to chodziło w odurzaniu. Cieszmy się jednak z tego, że mamy dostęp do informacji jak one działają (na wszystko) w pełnym tego słowa znaczeniu.
Wiek: 43 Dołączył: 12 Sie 2006 Posty: 2889 Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: 8 Marzec 2009, 10:31
Tomas napisał/a:
Tylko nie dla zdrowia pija się czy też spożywa wszelkiego rodzaju używki...
Dokładnie – narkotyki są przecież po to żeby je używać. Najważniejsze żeby zażywać je świadomie. Nie jestem za tym żeby zakazywać alkoholu czy namawiać ludzi do rezygnacji z niego – chodzi mi tylko o to, że usprawiedliwienia typu, że lampka wina to dobra dla zdrowia, piwko dobre dla nerki, a wódeczka na krążenie są nieprawdziwe. Od razu chcę dodać, że podobnie sceptycznie podchodzę do „uzdrawiających” właściwości marihuany. Marihuana ma liczne zastosowania medyczne, ale w takiej postaci w jakiej jest powszechnie stosowana w Polsce na pewno zdrowia nie poprawia (no chyba, że psychiczne ), choć niby szkodzi mniej niż np. papierosy.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum