Wiek: 43 Dołączył: 12 Sie 2006 Posty: 2889 Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: 7 Październik 2007, 14:43
Andrzej dał radę. Zaczął słabo, pierwszą rundę chyba przegrał ale potem mu szło coraz lepiej. Był zdecydowanie szybszy niż przeciwnik, który przez większą masę i dłuższe ramiona był wolniejszy.
Wiek: 42 Dołączyła: 21 Sie 2006 Posty: 1278 Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: 17 Listopad 2008, 09:40
A my oglądaliśmy ostatnią jego walkę... No cóż, spodziewaliśmy się, że w końcu coś pokarze, ale niestety, w pierwszej rundzie kontuzja ręki i do drugiej już nie wyszedł. Wydaje mi się, że Andrew już dawno się skonczył i chyba nie powinien już wracać, bo tylko się kompromituje.
Wiek: 45 Dołączył: 14 Sie 2006 Posty: 1741 Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: 18 Listopad 2008, 12:57
"spięty jak baranie jaja wyszedł na ten ring" - tak powiedział jeden z moich kumpli - i dostał łomot. Widziałem też inne walki Gołoty ostatnio i całkiem nieźle walczył. Szybki on jest jak walczy na luzie ale nie tym razem. Może mu być ciężko wrócić po kontuzji w tym wieku zależy też jak ciężka jest ta kontuzja. Teraz to nam został ewentualnie Adamek i całkiem niezły jest TOMASZ ADAMEK
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum