Wiek: 44 Dołączył: 16 Sie 2006 Posty: 550 Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: 15 Październik 2006, 09:41
Tomas napisał/a:
...ryzykownych posunięć na drodze.
a tam od razu ryzykownych , ale faktycznie zdjęcia robią swoje .... niestety krótko trwale (spostrzeżenia z własnego doświadczenia), żeby zdjąć nogę z gazu musiałbym mieć albo deskę rozdzielczą obklejoną tymi fotami albo jakiś rzutnik na przednią szybę wyświetlający film.....a swoją drogą myślę że zrobienie bilbordów przy drogach dużego ryzyka mogło by zadziałać na co niektórych !!!!
Wiek: 42 Dołączyła: 12 Sie 2006 Posty: 1809 Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: 15 Październik 2006, 10:15
Jak widzę tą ogromną ilość zniczy na ul. Fordońskiej, po ostatnim wypadku, to trochę ciarki mi przechodzą, następnego dnia były nekrologi w gazecie, goście mieli 18 i 20 lat no i się ścigali, bardzo mądrze! Dobrze, że chociaż zatrzymali się na słupie, jakby przelecieli przez pas zieleni i uderzyliby kogoś jadącego w stronę centrum to mogłoby być więcej trupów...
Wiek: 43 Dołączyła: 16 Sie 2006 Posty: 800 Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: 16 Październik 2006, 08:05
Kilka dodatkowych szczegółów... Facet który robi remont u moich parentsów zna tę rodzinę dosc dobrze i powiedział "Pani tych szaleńców to nie szkoda, tylko matki mi żal" tu nie zgodzę sie z przedmówcą, ale to mialo w jego odczuciu obrazować tych którzy zginęli...
Ponoć byli znani z szalenstw, i nieodpowiedzialności, juz kiedys opatrzność grozila im palcem- starszy mial powazny wypadek na motorze, w którym ucierpiala bardzo jego siostra...
O 22 zostawili matkę na PKP- odwieźli ją do pracy a o 22.10 był wypadek na Fordońskiej.
dodam jeszcze informację, że wymieniony przez Monikę chłopak już wczesniej spowodował wypadek w którym jego siostra została kaleką. Jeśli to go niczego nie nauczyło to mnie nie jest jego żal
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum