Wiek: 42 Dołączyła: 21 Sie 2006 Posty: 1278 Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: 12 Styczeń 2007, 14:19
A można, jak dobrze przyrządzona, to sama pychota: ciasto, sosik, jakieś warzywka, moga być owoce, do tego miąsko lub kiełbaski typu salami, szyneczka, boczuś i seeeer, duuuuużo sera i mamy... wypasi. Wegetariańskie tez są w dechę
Wiek: 42 Dołączyła: 12 Sie 2006 Posty: 1809 Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: 12 Styczeń 2007, 20:07
Zet napisał/a:
Tomas napisał/a:
ale pizzuni bez mięsa NIE DA RADY
Ja tam nie lubię pizzy. Jak w ogóle można jeść takie paskudztwo...
Hmmm... no tak Zet nie lubi pizzy i dlatego zamawia średnio 2 razy w tygodniu, a jak nie zamawia to żonka upiększa mrożoną i też wcina. Biedny ten mój mąż, tak często je coś czego nie lubi...
Wiek: 43 Dołączyła: 16 Sie 2006 Posty: 800 Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: 15 Styczeń 2007, 10:41
ja znam jednego vegana ktory jest gruby, no i zawsze się śmiał że jemu to nikt nie powie ze jakiś niedożywiony chodzi, a veganie to jeszze mniej niż wegetarianie jedzą (w green wayu vegańskie potrawy są zaznaczane literką V)
Wiek: 43 Dołączył: 12 Sie 2006 Posty: 2889 Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: 15 Styczeń 2007, 13:01
Weganizm to już chyba lekkie przegięcie, a na pewno nie jest to zdrowe, gdyż niektóre aminokwasy (może nie są one niezbędne do życia) nie występują w roślinach. Np. wszyscy trenerzy sportów siłowych, dietetycy sportowi, kulturyści zalecają jedzenie jaj i piersi z kurczaka, a odradzają kupno odżywek, które nie zawierają w swoim składzie białka pochodzenia zwierzęcego. Zresztą najlepsze odżywki są z serwatki (izolat ewentualnie hydrolizat) i owoalbuminy. Ale faktem jest że mięsa nie powinno się jeść dużo - ludzka dieta w większości powinna opierać się na produktach roślinnych. Najważniejsze żeby nie popadać w skrajności.
Wiek: 43 Dołączył: 12 Sie 2006 Posty: 2889 Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: 15 Styczeń 2007, 14:13
Ja generalnie bardzo dużo jem potraw wegetariańskich, ale chude mięso też wcinam. Od dawna za to nie jadam parówek, mielonek, pasztetów i wszystkich produktów, które w rzeźni są robione ze zmielonych „odpadów”.
Wiek: 42 Dołączyła: 12 Sie 2006 Posty: 1809 Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: 15 Styczeń 2007, 14:59
Stawiar napisał/a:
kiedyś zamówiłem wegański gulasz, smakował jak skarpeta
Ale gulasz sojowy taki z paczki jest pyszny, możesz go przyrządzić jak wolisz, na pomidorowo z koncentratem lub łagodniejszy ze śmiatną czy jogurtem. Jest to jedno z moich ulubionych dań, w szczególności z kaszą jeczmienną. Trzeba pamietać żeby przed przyrządzeniem moczyć go w wodzie... bo inaczej rzeczywiście może być skarpetowy.
Wegetarianizm jest OK, sama kiedyś w liceum nie jadłam mięsa, element buntu przeciwko wszystkiemu, ale szybko mi minęło i zapragnęłam kurczaczka i tak zostało do dziś jadam głównie białe mięso i dużo soi... a ostatnio namiętnie wcinam seler naciowy, do wszystkiego zagryzam... pyszny - polecam.
Wiek: 50 Dołączyła: 16 Sie 2006 Posty: 1417 Skąd: Toruń/Bydgoszcz
Wysłany: 15 Styczeń 2007, 15:25
Ja też 5 lat nie jadłam mięska (to tez podobnie był element buntu-tylko ja się buntowałam 5 lat ) Teraz nadal nie przepadam za, jeśli jem to kurczaczka w różnych potrawkach, ale tak w ogóle to wolę warzywa (szczególnie pomidory) i zupy (mogłabym jeść codziennie), ach i na kanapki sery, serki mniam mniam
Wiek: 43 Dołączyła: 16 Sie 2006 Posty: 800 Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: 16 Styczeń 2007, 09:19
ja po prostu nie lubię mięsa, jem go tak mało ze aż żal pisać, lubię mięso przerobione , ale takiego kawalka miecha, tzw. sztukę mięsa o cieżko mi wciągnąć a najgorzej idzie mi z obsmażoną lub ugotowaną piersią z kurczaka w całości podawają. Ble...
Ale juz pocietą na kawaleczki z warzyskami przemycaną dam rade, już lepiej mi idzie z udkiem kurzym,
biale mieso gotowane to w salatkach najlepiej
najciekawiej jest z mielonym, wiele mozliwości modyfikacji smakowych. Mielone robie sama, bo to co można kupic w mielonym "gotowym" to strach myśleć.
Kiełbasa, hmm, nalepiej pokrojoną i obsmażoną, taka z wody... nie bardzo, no chyba ze z grilla.
mięso jeszcze jest zjadliwe w postaci pieczeni ale wtedy to sos ratuje sytuacje przełkniecia sztuki mięsa,
zdecydowanie najbardziej z mięs lubię wędliny
Pasztet też jest git, ale tylko roboty mojej mamy Przepyszotka. tu brak konkurencji.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum