W sumie żadnych nowości nie ma w tym artykule. Można dowiedzieć się, że przemyślana i dobrze zrównoważona dieta wegetariańska jest jedną z najzdrowszych diet dla osób dorosłych, zwłaszcza prowadzących mało aktywny tryb życia lub z nadwagą. Natomiast nie jest zalecana dla dzieci, kobiet ciężarnych i osób ciężko pracujących fizycznie lub sportowców. Ze sportowcami to były robione badania na jakiejś AWF i jednoznacznie z nich wynikało, że wegetarianie mieli gorsze wyniki od sportowców, którzy dostarczali aminokwasy pochodzenia zwierzęcego.
Ja identyfikuje się z ostatnią opcją ankiety tzn. jem dużo potraw wegetariańskich (głównie sojowe), mięso staram się ograniczać, ale nie rezygnuję z niego całkowicie. Soja ma jednak pewną wadę, o której też wspomniano w artykule - ze względu na dużą zawartość fitoestrogenów jej spożywanie może powodować u mężczyzn obniżenie ilości testosteronu, a w związku z tym pogarszanie się ich płodności. Jest to prawda ponieważ niektóre kobiety w okresie przekwitania zamiast przyjmować żeńskie hormony stosują dietę sojową z podobnym skutkiem. Podobnie o soi piszą tutaj http://przyroda.cad.pl/leki.htm#SOJA.
Wiek: 42 Dołączyła: 12 Sie 2006 Posty: 1809 Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: 18 Maj 2007, 09:04
Ja kiedyś nie jadłam mięsa, ale wytrzymałam pół roku. Trzeba bardzo dużo czasu poświęcać na gotowanie, gdyż nie jeść mięsa to nie wszystko, trzeba czymś te braki uzupełniać. Do dnia dzisiejszego ograniczam mięso, tylko dlatego, że nie przepadam za bardzo za mięsnymi potrawami, a mięsa mielonego to w ogóle nie lubię.
Wiek: 43 Dołączył: 12 Sie 2006 Posty: 2889 Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: 18 Maj 2007, 09:19
Ja też jak już to jem tylko chude mięso, nie jadam mielonego (chyba że ktoś na moich oczach sam zmieli - tak robimy np. do pierogów) czyli żadnych parówek, mielonek, pasztetów (głównie dlatego, że tam są resztki z rzeźni). Ale piersi z kurczaka czy ryby są OK.
Lubię też dziczyznę i mięso z jelenia, ale to bardzo rzadko mi się zdarza konsumować.
Tomas napisał/a:
Brakuje w tej ankiecie: Jem wszystko i nie ograniczam się wcale
To raczej brakuje opcji: Odżywiam się bardzo niezdrowo!
Wiek: 50 Dołączyła: 16 Sie 2006 Posty: 1417 Skąd: Toruń/Bydgoszcz
Wysłany: 18 Maj 2007, 11:14
Ja przez długi czas byłam wegetarianką i pamiętam te czasy jak gotowałam soję i wymyślałam jakieś potrawy z niej. Wtedy nie można było jeszcze zakupić tylu gotowych produktów co teraz. Jadłam też bardzo dużo warzyw i żółtego sera. Później stopniowo zaczęłam spożywać mięsko, ale generalnie była to tylko kura. W chwili obecnej również za mięskiem nie przepadam, ale od czasu do czasu zjadam. Zup w ogóle nie gotuję na mięsie, a raz w tygodniu na obiad robię produkty sojowe i do tego pycha surówa i Tomek o dziwo wcale nie narzeka.
Zet napisał/a:
To raczej brakuje opcji: Odżywiam się bardzo niezdrowo!
Ale że co sugerujesz, że ja niezdrowo gotuję a????
Wiek: 45 Dołączył: 15 Sie 2006 Posty: 98 Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: 18 Maj 2007, 16:48
Nie jem mięsa od 12 lat. Przez cały ten okres towarzyszyły mi obawy o zdrowie, nasłuchałem się o anemii, myślałem, że planowanie takiej diety jest bardzo skomplikowane. Jednak okazało się, że dla kogoś, kto chce jeść świadomie to żaden problem. W każdej księgarni można znaleźć przynajmniej kilka pozycji na temat wegetarianizmu, nie wspominając o internecie. W każdym większym mieście jest co najmniej jeden sklep ze zdrową żywnością (wiem przynajmniej o czterech w Bydgoszczy). Staram się regularnie robić badania krwi i odkąd nie jem mięsa nie było żadnych sygnałów, które mogłyby wskazywać na niewłaściwą dietę. Korzyści płynących z diety bezmięsnej jest dużo więcej. Mięso, którego znaczna część jest po prostu nie zdrowa, w dzisiejszych czasach nie jest już tak bezpieczne jak kilkadziesiąt lat temu. Cały proces produkcji, od hodowli, przez rzeźnie po gotowy wyrób opiera się na sztucznych środkach wspomagających, wypełniaczach, konserwantach. Zgodzę się, że w stosunku do warzyw i owoców można mieć te same obawy, ale większość produktów dla wegetarian, to tzw. zdrowa żywność, pochodząca z gospodarstw ekologicznych, gdzie nie stosuje się nawozów, sztucznych konserwantów itp. sporym minusem jest wysoka cena tych produktów. Jeśli chodzi o sportowców, przynajmniej tych wyczynowych, to posiłki przeciętnego Kowalskiego na dłuższą metę też nie wchodza w grę. Organizm obciążony fizycznie potrzebuje specjalnej diety, a sport zawodowy w dzisiejszych czasach nie istnieje bez suplementów. Jeszcze w zeszłym roku trenowałem pięć razy w tygodniu (nie był to poranny jogging) i dawałem radę, jednak odżywki, choćby te energetyczne znacznie zwiększają wydolność organizmu, a także zapobiegają przetrenowaniu, w różnych jego wariantach. Poza tym świadomość, że nie zabijam, gdy nie muszę, to także argument. Polecam!
Wiek: 43 Dołączył: 12 Sie 2006 Posty: 2889 Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: 18 Maj 2007, 22:03
Zrównoważona dieta wegetariańska jest na pewno lepsza niż dieta oparta głównie na mięsie, jednak małe ilości drobiu, a w szczególności ryb na pewno nie zaszkodzą, a raczej mogą tylko pomóc i urozmaicić jadłospis, tym bardziej, że człowiek ma uzębienie i przewód pokarmowy jak typowy „wszystkożerca”. Roślinożercy mają zupełnie inne zarówno uzębienie jak i przewód pokarmowy.
Na podstawie najnowszych badań Światowa Organizacja Zdrowia opracowała nową piramidę żywieniową, gdzie jest czerwone mięso, choć na samej górze z produktami, które najrzadziej trzeba spożywać (wręcz unikać), a tuż poniżej białe mięso i ryby. Więcej informacji jest w artykule na stronie http://kobieta.gazeta.pl/...34,2674039.html.
Również zalecenia żywieniowe polskich organizacji (takich jak Komitet Żywienia Człowieka PAN, Instytut Żywności i Żywienia oraz Polskie Towarzystwo Nauk Żywieniowych) opisane na stronie www.bryk.pl/teksty/liceum...%BCywienia.html wskazują, że mięso, ryby, rośliny strączkowe i jaja powinny w sumie stanowić 1/15 zjadanych przez nas produktów (czyli z drugiej strony patrząc nie musi to być mięso - mogą być rośliny strączkowe i jaja) i zalecają żeby nie jeść mięsa codziennie tylko kilka razy w tygodniu.
Jedynym, za to bardzo mocnym argumentem za niejedzeniem mięsa jaki do mnie przemawia jest fakt niezabijania zwierząt.
Co do odżywek i suplementów to strasznie przeciążają one układ pokarmowy (w szczególności wątrobę) i jest w nich bardzo dużo chemii (nie które to czysta, syntetyczna chemia).
Wiek: 45 Dołączył: 14 Sie 2006 Posty: 1741 Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: 21 Maj 2007, 12:55
Zet napisał/a:
Co do odżywek i suplementów to strasznie przeciążają one układ pokarmowy
I tu się zgodzę chociaż zależy o jakich suplementach mówimy. Ogólnie mogę powiedzieć, że są niezbędne do osiągnięcia dobrych rezultatów treningowych. Nie jestem za tym aby korzystać z nich cały czas ale polecam co jakiś czas wspomóc się odżywkami co spowoduje na pewno lepsze samopoczucie przed jak i w trakcie i po treningu właściwie każdej dyscypliny jak i jakiegokolwiek ruchu. Oczywiście niezbędne jest odpowiednie dobranie suplementów do rodzaju wysiłku fizycznego. W razie pytań służę swoją pomocą.
Wracając do tematu wegetarianizmu podziwiam ludzi, którzy obywają się bez mięsa, JA POPROSTU NIE DAŁ BYM RADY BO JEST PYSZNE. Chociażby w ten weekendzik żeberka z Jelenia, zrazy tez z dziczyzny
Wiek: 45 Dołączył: 14 Sie 2006 Posty: 1741 Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: 28 Październik 2007, 14:08
Nie przewiduje w najbliższym czasie ograniczać spożywanie mięsa. Obiad bez mięsny jak najbardziej tak ale bardzo rzadko Lubię mięso jeść, żuć w gębie,czerpać przyjemność z rozpuszczania się w jamie i poczucie zadowolenia i pszepysznego smaku to wszystko jest nie do zastąpienia. Nie wyobrażam sobie również obiadu bez surówek albo jakiś dodatków warzywnych. Najważniejsze żeby to później przepalić i strawić a z mięsem pod tym względem jest najgorzej dlatego głównie wciągam białe mięsko (bo to mniejsze zło, które i tak mi bardziej smakuje niż czerwone).
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum