Wiek: 43 Dołączył: 12 Sie 2006 Posty: 2889 Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: 30 Sierpień 2006, 08:53 Dlaczego nie można pisać w tej części forum?
Dlaczego nie można pisać w tej części forum?
Stworzyłem temat z potrawami z grzybów i ktoś mi namiętnie wszystko psuje. Po to chyba jest część ogólna forum żeby tu też pisać. Jak będę chciał napisać w jakimś szczegółowym dziale to napisze.
Wiek: 43 Dołączyła: 16 Sie 2006 Posty: 800 Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: 30 Sierpień 2006, 09:16
czy moderowanie forum to psucie?
jesli jest potrzeba stworzenia osobnego forum potrawy zgrzybiałe to wystarczy chyba sugestia...
ja nie chcialam mnozyc forow, bo i tak ich sporo
ja zobaczylam zupę z grzybami wiec wrzucilam do grzybów,
nastepnie byl kurczak z grzybami wiec wrzucilam do miesnych
tylko po to zeby jak o to apelowali Administratorzy zeby byl porzadek
widzialam ze grzyby wracaja bez przerwy jako temat osobny, ale sadzilam ze to moja nieudolosc w porzadkowaniu, Nowy mi swiadkiem bo sie jego dzis pytalam jak zrobic cos skutecznie...
Wiek: 43 Dołączył: 12 Sie 2006 Posty: 2889 Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: 30 Sierpień 2006, 14:05
Mi tylko chodzi o to, że po to jest część ogólna w każdym z forów, żeby umieszczać tam tematy, które nie pasują do podforów. Temat o grzybach nie pasował do żadnego z podforów, więc go napisałem w części ogólnej aby było czytelniej; bo teraz jak ktoś chce poszukać potrawy z grzybami to musi przejrzeć chyba z dziesięć podforów i w każdym jeszcze szukać odpowiednich tematów. Dopiero jak w części ogólnej uzbiera się dużo tematów pasujących do jednej kategorii to można utworzyć klejne podforum. Myślałem że do tego jednego tematu wszyscy będą wrzucać swoje przepisy i po następnym grzybobraniu będzie można wszystko znaleźć w jednym miejscu.
To tylko moja propozycja, ale tutaj rządzą moderatorzy i użytkownikom nic do tego, a dla adminów są przewidziane inne funkcje niż moderowanie więc się nie wtrącam.
Pozdrawiam i wracam (niestety) do pracy.
PS. Wiesz MonSta, że pracujemy koło siebie?
Wiek: 43 Dołączyła: 16 Sie 2006 Posty: 800 Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: 31 Sierpień 2006, 08:02
Pracujemy kolo siebie?
to zes mnie lekko zaskoczyl
za jednym płotem szwalnia "Szefler-a" a za drugim płotem Biedronka,
hmm, nie nie znalam kolegi od tej strony,
jak dalej okiem skiegnać to mamy tawernę a z drugiej strony fabrykę cukierniczą "Sowy"
a ty powiadzasz ze programistą jestes ciekawe
Wiek: 43 Dołączył: 12 Sie 2006 Posty: 2889 Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: 31 Sierpień 2006, 09:14
MonSta napisał/a:
Pracujemy kolo siebie?
to zes mnie lekko zaskoczyl
za jednym płotem szwalnia "Szefler-a" a za drugim płotem Biedronka,
hmm, nie nie znalam kolegi od tej strony,
jak dalej okiem skiegnać to mamy tawernę a z drugiej strony fabrykę cukierniczą "Sowy"
a ty powiadzasz ze programistą jestes ciekawe
Wiek: 43 Dołączył: 12 Sie 2006 Posty: 2889 Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: 31 Sierpień 2006, 10:11
Ja tu pracuje od czasu ukończenia studiów czyli prawie trzy miesiące. A firma ta mieści tu się od ponad 30 lat. Co do Sowy to tutaj ciągle ktoś ciasto przynosi (okazja zawsze się znajdzie), co drugi dzień jakieś imieninki itp. - jak tak dalej pójdzie to niedługo się w drzwi nie zmieszczę. U mnie w firmie furorę robi jabłecznik, sernik i krówka.
(Musiałem coś napisać o ciastach aby post pasował do działu).
Wiek: 43 Dołączyła: 16 Sie 2006 Posty: 800 Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: 31 Sierpień 2006, 12:30
moje ulubione to "luwr" i "królewska" i babeczki kejmakowe i z budyniem, a ogolnie najczesciej pojawiajace sie na stolach w KPEC to jogurtowe (bo najlzejsze a okazji multum,
urodzinki imieninki, podwyzka, przedluzenie umowy o prace, jubileusze pracy, czesto bardzo malo okragle urodzenie dziecka, ślub itd itp ogólnie z nie picia kawy ciezko mi jest sie wybronic,
Wiek: 42 Dołączyła: 12 Sie 2006 Posty: 1809 Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: 31 Sierpień 2006, 20:58
Jeżeli chodzi o ciasta pana Adama Sowy, to nic nie przebije Dakłasa (nie wiem dokładnie jak to się pisze), jest to tort bezowy, ale ta beza jest jakby z karmelem, w tym bakalie i taki sos... coś niezwykłego. Więc jak już mamy w pracy grzeszyć ze słodyczami to tylko z Dakłasem!
U Sowy tez jest pyszny tort prelinowy z czarnej czekolady mniam mniam . Ale jest bardzo słodki. Nie czytam juz tego bo nie mogę jeść słodyczy ten mój brzuch odmawia posłuszeństwa
Wiek: 43 Dołączył: 12 Sie 2006 Posty: 2889 Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: 1 Wrzesień 2006, 08:47
MonSta napisał/a:
a okazji multum, urodzinki imieninki, podwyzka, przedluzenie umowy o prace, jubileusze pracy, czesto bardzo malo okragle urodzenie dziecka, ślub itd itp ogólnie z nie picia kawy ciezko mi jest sie wybronic,
U mnie to samo, myślałem że w takiej firmie to nie ma opierdalania, a jedno z pierwszych pytań jak przyszedłem to kiedy mam imieniny. Po obronie też musiałem wyżerę postawić... A co do picia kawy to u mnie w pracy właśnie się dziwią, że ja w ogóle ani kawy ani herbaty nie piję, bo wszyscy w moim zespole są uzależnieni od kofeiny i już codziennie muszą zapodawać.
Wiek: 43 Dołączyła: 16 Sie 2006 Posty: 800 Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: 1 Wrzesień 2006, 09:20
kawe pijam tylko w extremalnych wypadkach, jak juz podniesienie powieki zajmuje wiecej jak pol minuty, to czasem trzeba, ale nie lubie tego npoju
u mnie sie smieja ze ja i tam nie wiem co to kawa, bo moja kawa to pol sklanki mleka z pomieszka kawy tak dla nadania koloru (ale tylko i wylacznie rozpuszczalna) i 2 kopice cukru dla zabicia smaku kawy , jedyna zdatna do pica przez mnie jest Nescafe 3w1.
heheh
ale kiedys bylam na takim spotkaniu w spoldzielni mieszkaniowej, kazdy z przydzialu dostal kawe i to SyPANĄ!!! i nie bylo ani cukru ani mleczka, wiec wzielam kulturalnie lyczka, siekiera ze az mnie wykecilo, wiec pedem zapodalam cuksa, byly na stoliku, a tam niespodzianka, okazaly sie takie orzechowe cos w stylu michalków ktorych nienawidze! bleee i znowu mnie wykrecilo, az mnie wzdryga jak sobie przypomne tamto przedpoludnie, buuu :513:
no i jeszcze niesodzanki sa jak sie zapoda na jakies imienunki a tam tort kawowy, kostka orzechowa, michalki, kostka capucino i lody bakawiowe i nic nie rusze, a wydaje sie ze duzy wybór.
no i zwala jest z rodzynkami, ktore najkrocej mowiac z trudem przechodza mi przez gardlo
Wiek: 42 Dołączyła: 21 Sie 2006 Posty: 1278 Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: 1 Wrzesień 2006, 10:00
NOOOO w koncu ktoś kto nie lubi rodzynek, jak to sie stalo Monia, ze do tej pory nie wiedzialam, ze nie lubisz rodzynek?
Ja kawowe rzeczy uwielbiam, ale dobre, tzn. cukierki kiepsko, ale naa przyklad kiedys byly niemieckie czekolady bialo czarne-kawowe, wypasik, i merci kawowe tez są dobre i lody od sowy kawowe, rewelacja. A co do samek kawy, to najbardziej lubie zapach mielonej dobrej kawy. To jest niebo, ale już zaparzona sypana czy rozpuszczalna tracą na jakości smaku i zapachu. RZadko kiedy uda mi sie zrobic czy wypic naprawde dobra kawe. Te 3w1 są dobre w smaku, ale działanie i skład...porażka, napój kawowy... Nawet z ekspresu nie zawsze jest dobra.
[ Dodano: 1 Wrzesień 2006, 10:03 ]
Pani Moderator, mam sugestię może by wrzucić te posty w inne miejsce, bo temat "Dlaczego nie można pisac w tej czesci forum" nie bardzo pasuje, ogólnie widze ze tamt jest napoje, tudzież KAWA, może to przetranfportować w inne miejsce
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum