Zdaniem ekspertów obowiązujący od dziewięciu lat przepis o karalności posiadania niewielkiej ilości narkotyku nie sprawił, że narkotyki stały się mniej akceptowane. - Młodzi palenie marihuany czy zażywanie rozmaitych środków uważają za coś równie normalnego jak alkohol. A starsi nie akceptują niczego poza alkoholem - mówi Janusz Sierosławski z Instytutu Psychiatrii i Neurologii w Warszawie, który prowadzi badania dotyczące używania narkotyków przez młodzież.
Wiek: 45 Dołączył: 14 Sie 2006 Posty: 1741 Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: 28 Lipiec 2009, 13:37
Spokojnie jak na wojnie z brakiem uświadomienia bez jakiś tragicznych wydarzeń czy tzw. kryzysu zmiany będą dokonywać się powoli w patrzeniu i znaczeniu poszczególnych używek. Może przydałby się podobny kryzys jak w finansach aby ludzie spojrzeli inaczej na to co do nich dociera a co jest tak na prawdę podstawą tych informacji i dlaczego akurat coś jest piętnowane a co innego właściwie tolerowane a wręcz ogólnie popierane.
Wiek: 43 Dołączył: 12 Sie 2006 Posty: 2889 Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: 29 Lipiec 2009, 08:10
Ogólnie to nie będzie żadnej depenalizacji jak to jest na zachodzie.
Posiadanie nadal będzie ścigane, będą aresztowania i inne represje z tą różnicą, że prokurator jak stwierdzi, że to na własny użytek to będzie mógł umorzyć śledztwo, ale to już dzisiaj jest podobnie tylko, to sędzia może odstąpić od wymierzenia kary ze względu na niską szkodliwość czynu. Czyli nic się nie zmieni poza tym, że sądy będą odciążone, ale dzięki temu może chociaż trochę pieniędzy zaoszczędzą.
PS. Niezły jest ten pierwszy filmik, szczególnie jak porównują szkodliwość marihuany do innych popularnych narkotyków typu alkohol czy papierosy.
Wiek: 43 Dołączył: 12 Sie 2006 Posty: 2889 Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: 2 Sierpień 2009, 19:52
Newman napisał/a:
powinni zalegalizować te miekkie narkotyki...
Powinni wszystkie zalegalizować, nawet te najtwardsze. Gdyby nawet heroina była legalna i by można było ją kupić w aptece za grosze, a każdy kupujący byłby poinformowany czym to grozi to nie byłoby dilerów, a to przez dilerów ludzie wchodzą w heroinę, gdy ci ją podsuną gdy ktoś jest pijany lub ma chwilę słabości i to często na początku za darmo aby potem zarabiają na takiej osobie jak się już uzależni. Po legalizacji liczba osób uzależnionych znacząco by spadła (tzn. nie przybywałoby nowych uzależnionych, a ci co są już uzależnieni nie musieli by kraść i dawać dupy aby mieć na działkę), tak samo jak teraz praktycznie nikt nie wącha nałogowo klejów czy nie spożywa muchomora czerwonego.
Wiek: 43 Dołączył: 12 Sie 2006 Posty: 2889 Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: 3 Sierpień 2009, 11:31
Newman napisał/a:
no tak... ale mozna na to spojrzeć z innej strony
Masz rację - zawsze są dwie strony medalu.
Jednak w przypadku hery to nikt o zdrowych zmysłach sam nie zdecyduje się żeby dać sobie w żyłę, choć pewnie paru takich by się znalazło tak jak teraz są tacy co piją denaturat czy też są tacy co rzucają się pod pociąg.
Jednak kupując narkotyki za grosze w aptece mogliby dostać ulotkę z informacją do czego to prowadzi, jakieś drastyczne zdjęcie i namiary do organizacji, które pomagają wyjść z nałogu (diler zawsze zachęca, a nie zniechęca no i nigdy nie pyta o dowód osobisty).
Także ludzie nie umieraliby z powodu wstrzyknięcia sobie jakiegoś zanieczyszczonego gówna.
Prawda jest taka, że narkotyki stały się ogólnie dostępne dopiero gdy stały się nielegalne i mafia zabrała się za ten interes. Wcześniej były znane ludzkości setki lat, a jednak narkomania była marginalnym zjawiskiem.
Narkotyki teraz są bardziej dostępne niż w czasach gdy nie były zakazane. Nie oszukujmy się - każdy kto chce może bez problemów kupić co tylko chce, a przy okazji utrzymujemy mafię. Gdyby wszystko zalegalizować to grupy przestępcze straciłyby główne źródło dochodów.
Newman napisał/a:
teraz dużo ludzi np nie ryzykuje zatargu z prawem i nie próbuje nawet zdobyć hery bo można za to pójść do więzienia
w tej grupie osób mogą znaleźć się ludzie, którzy są podatni na uzależnienia. czyli np póki nie spróbowali to się nie okazało ze mogą sie uzależnić
No tak ale czy znasz kogoś kto zrezygnował np. z zapalenia marihuany tylko dlatego że to jest nielegalne? Bo ja się jeszcze z takimi nie spotkałem. Co najwyżej znam ludzi, którzy po wprowadzeniu zakazu posiadania nawet najmniejszej ilości zaczęli bardziej uważać i mocniej się kamuflować z paleniem.
Newman napisał/a:
a z alkoholem jest tak ze jest ogólnie dostepny i ilość osób uzależnionych jest znacznie większa niż narkomanów.
Tylko jak w USA (i innych krajach) wprowadzono prohibicję to przyniosła ona też odwrotny skutek od zamierzonego - spożycie alkoholu wzrosło, można było pić alkohol częściej, w gorszych warunkach, gorsze gatunki i po wyższych cenach, a na bazie zakazu powstało bardzo dużo grup mafijnych.
Wiek: 42 Dołączyła: 12 Sie 2006 Posty: 1809 Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: 4 Sierpień 2009, 09:58
Fajny artykuł w Wyborczej: http://wyborcza.pl/1,9899...regulowac_.html, pokazuje jak powinien być uregulowany cały rynek narkotykowy. Kolejny raz pada zdanie, że narkotyki powodują bez porównania mniej szkód niż papierosy, alkohol czy bardzo wiele leków produkowanych przez koncerny farmaceutyczne i sprzedawanych w aptekach, a nawet w drogeriach.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum