Mi na razie przychodzi do głowy znany w Polsce mit - kit, mówiący że skórka od pomidora może przykleić się do żołądka i powodować ból, wymioty czy biegunkę co jest ewidentną głupotą gdyż kwas solny zawarty w żołądku bez problemu sobie radzi ze skórkami.
Wiek: 45 Dołączył: 14 Sie 2006 Posty: 1741 Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: 15 Styczeń 2008, 10:27
"nie połykaj pestek bo ci drzewo urośnie"
"nie połykaj gumy bo ci stanie w gardle albo przyklei się do żołądka"
"nie gadaj przy jedzeniu bo będziesz miał dzieci głupie"
te i wiele innych nie raz słyszałem od swojej babki
Wiek: 42 Dołączyła: 12 Sie 2006 Posty: 1809 Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: 19 Luty 2008, 17:56
Dużo prawdy w tym artykule. Niestety zbędny tłuszczyk nie bierze się znikąd. Pamiętam jak chodziłam na siłownię, tutaj w Fordonie i w tej siłowni pracował taki starszy koleś, i zawsze służył dobrą radą, sam jak na swój wiek miał nienaganną figurę. No i on kiedyś powiedział mi, że ewentualnie można sobie pozwolić na kosteczkę czekolady raz w tygodniu... i na koniec dodał oczywiście gorzkiej .
Tylko czy warto? Życie takie krótkie... i jeszcze sobie tyle przyjemności odmawiać.
Wiek: 45 Dołączył: 14 Sie 2006 Posty: 1741 Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: 24 Luty 2008, 13:32
Monika napisał/a:
na kosteczkę czekolady raz w tygodniu... i na koniec dodał oczywiście gorzkiej .
Tylko czy warto? Życie takie krótkie... i jeszcze sobie tyle przyjemności odmawiać.
całe szczęście, że ja nie ma takiej potrzeby a może nigdy takiej potrzeby w sobie nie wyrobiłem.
Co do jedzenia i tycia i tego artykułu wklejonego przez Zeta: Zacząłem regularne ćwiczenia od połowy grudnia do teraz i w tym czasie zszedłem z wagi 10kg bez specjalnej diety. Ćwiczyłem 5 razy w tygodniu i ograniczyłem jedzenie oraz nie żywiłem się po 20tej - to wszystko!!!
Chciałem oszczędzić swoje stawy, co prawda siła i masa mięśniowa również lekko spadła ale.....samopoczucie znacząco wzrosło w kierunku pozytywnym jak i szybkość z dynamiką
PODSTAWA TO NIE BYĆ LENIWYM !!!!!!!!!!
Wiek: 43 Dołączył: 12 Sie 2006 Posty: 2889 Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: 25 Luty 2008, 08:38
Tomas napisał/a:
PODSTAWA TO NIE BYĆ LENIWYM !!!!!!!!!!
I kto to mówi...
Brak zamiłowania do sportu to nie to samo co lenistwo. Tak samo w drugą stronę - nawet fizole mogę okazać się leniami.
Każdy jest inny - jedni lubią rozwijać się fizycznie, a inni umysłowo i nie można nazywać jednych lub drugich leniwymi tylko z tego powodu, że przedkładają jedną aktywność nad drugą.
Jeżeli mówimy o zdrowiu i sylwetce to bardziej by pasowało zdanie, że podstawa to prowadzić aktywny tryb życia.
Wiek: 42 Dołączyła: 12 Sie 2006 Posty: 1809 Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: 25 Luty 2008, 11:10
To fakt, zgadzam się z Tobą mężu!
Znam mnóstwo osób, które nie uprawiają regularnie sportu a nigdy nie mogłabym ich nazwać leniwymi.
Leniwa to teraz jestem ja... śpię ile mi się chce, nie pracuję, wszystko co robię jest związane z samymi przyjemnościami... żyć nie umierać, ale to jeszcze tylko miesiąc tego dobrego.
Wiek: 45 Dołączył: 14 Sie 2006 Posty: 1741 Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: 25 Luty 2008, 15:11
Chyba ktoś mnie tu nie zrozumiał i przyjął coś do siebie. Jak sama napisałaś:
Monika napisał/a:
Dużo prawdy w tym artykule. Niestety zbędny tłuszczyk nie bierze się znikąd.
a bierze się on z braku ruchu albo z nadmiaru jedzenia. I nie bierz też tego do siebie bo jesteś w stanie uprzywilejowanym więc jedz Monisiu ile potrzebujesz a właściwie ile potrzebujecie.
Po za tym pisałem do artykułu dotyczącego jedzenia i tycia i podsumowałem, że bierze się to z lenistwa albo z obżarstwa. Moje przytoczone lenistwo nie dotyczyło innych dziedzin życia i zainteresowań a wysiłku fizycznego, którego brak powoduje otyłość.
Zet napisał/a:
Tomas napisał/a:
PODSTAWA TO NIE BYĆ LENIWYM !!!!!!!!!!
I kto to mówi...
zdarzają się sytuację albo taki czas gdzie przychodzi zmęczenie i trzeba wypocząć przed kolejnymi wyzwaniami i dążeniami do określonego celu. A czy zdarzają mi się chwile czy nawet czas dłuższy lenistwa odpowiem TAK TAK TAK bo po to się pracuje aby później móc odpoczywać i korzystać z tego co się wypracowało.
Zet napisał/a:
Jeżeli mówimy o zdrowiu i sylwetce to bardziej by pasowało zdanie, że podstawa to prowadzić aktywny tryb życia.
a czy to twoje podsumowanie czy też zdanie nie określa, że przy aktywnym trybie życia nie można być leniwym?? czyli podstawa to nie być leniwym
Wiek: 42 Dołączyła: 12 Sie 2006 Posty: 1809 Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: 25 Luty 2008, 17:09
Tomas napisał/a:
Chyba ktoś mnie tu nie zrozumiał i przyjął coś do siebie. Jak sama napisałaś:
Monika napisał/a:
Dużo prawdy w tym artykule. Niestety zbędny tłuszczyk nie bierze się znikąd.
a bierze się on z braku ruchu albo z nadmiaru jedzenia. I nie bierz też tego do siebie bo jesteś w stanie uprzywilejowanym więc jedz Monisiu ile potrzebujesz a właściwie ile potrzebujecie.
Po za tym pisałem do artykułu dotyczącego jedzenia i tycia i podsumowałem, że bierze się to z lenistwa albo z obżarstwa. Moje przytoczone lenistwo nie dotyczyło innych dziedzin życia i zainteresowań a wysiłku fizycznego, którego brak powoduje otyłość.
Nie wzięłam tych słów do siebie gdyż całe życie byłam bardzo aktywna zarówno fizycznie jak i w innych dziedzinach. Chodzi mi tylko o to, że z samego faktu iż ktoś nie lubi uprawiać sportu nie wynika, że jest leniwy.
Wiek: 45 Dołączył: 14 Sie 2006 Posty: 1741 Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: 25 Luty 2008, 19:56
Monika napisał/a:
Chodzi mi tylko o to, że z samego faktu iż ktoś nie lubi uprawiać sportu nie wynika, że jest leniwy.
jasne, że to z tego nie wynika ale ja tego nie zapisałem tylko to, że otyłość powstaje właśnie przez leniwość fizyczną i obżarstwo. Cały ten temat jest poświęcony ruchowi i odżywianiu więc nie wiem dlaczego rozpatrujesz to w innych dziedzinach. Dlatego zachęcam do ruchu obojętnie jakiego bo każdy może znaleźć sport dla siebie.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum