Forum Bydgoszcz

[Zet]

Odkąd stałem się pełnoletni zastanawiam się nad zrobieniem sobie tatuażu. Tylko mam wątpliwości czy będzie on mi się podobał np. za 20 lat.
Co Wy o tym sądzicie? Macie jakieś tatuaże?
PS. Wklejajcie w tym temacie jakieś ciekawe wzory lub zdjęcia tatuaży.

[Newman]

Lewy ma...

z tego co wiem jeden już mu się nie podoba i myśli nad innym w tym miejscu. Ja ogólnie jakoś się tym nie podniecam. Jak jest to fajnie jak nie ma to jeszcze fajniej

[Kasia]

ja nie jestem zwolenikiem. U mlaodych osob to i fajnie wyglada ale jak bedziesz mial 50 to juz takie fajne nei jest a pozatym skora jest inna i kolor z czarnego sie robi taki niebeski ble

no krotko to i fajny ale na cale zycie no ja raczej nie zdecydowalbym sie.

[Monika]

Tatuaż fajna sprawa... Kasia ma trochę racji, że na młodym ciele wygląda super... a potem np. na pośladku 50 letniej kobitki - niekoniecznie super, tylko że nie zawsze tatuaż robi się na pokaz, czasami można zrobić to dla siebie i można odnawiać co jakiś czas aby nie stracił czarnej barwy. Ja myślałam dosyć poważnie o tatuażu, chciałam dużego ptaka między łopatkami a skrzydła tego ptaka miały wchodzić na łopatki, ale jest pewien problem mam całkiem dużo tzw. pieprzyków i dermatolog odradził mi robienie tatuażu na nich a omijać je to już mogłoby nie wyjść to co bym chciała, więc chyba sobie podaruje, ale myśli ciągle wracają...

[Tomas]

W razie chętnych polecam Basi brata Marcina chłopak naprawdę ma talent. Widziałem jego kilkadziesiąt zrobionych tatuaży i całkiem dobrze. Otworzył jakiś czas temu salon tatuażu i na brak klientów nie narzeka.
Jeśli chodzi o mnie byłem o krok od zrobienia sobie tatuażu ale znając siebie jeden wzór to za mało na całe życie. Mój gust cały czas mutuje więc ..... lubię popatrzeć na dobrze zrobiony tatuaż a szczególnie u kobitek w tylnych odcinkach ciała

[Zet]

Mi się nie podobają małe tatuaże. Jak już to chciałbym mieć jednego dużego tribala, np. coś takiego:

Tylko Polacy są raczej mało tolerancyjni i podejrzewam, że mógłby to być problem gdybym musiał jechać służbowo na jakieś spotkanie i wystawałby mi na szyi spod koszuli kawałek tatuażu, a gdy koszula z krótkim rękawem to jeszcze spod rękawa by wystawał...
No i jeszcze tribale łatwiej jest poprawiać, gdy „wyblakną” po latach, a także nie znudzą się tak szybko jak jakiś konkretny obrazek.

[Emicha]

Tribale...

[Monika]

[Maćka]

Zgadzam się z Moniką - tatuaż nie zawsze robi się na pokaz Przynajmniej tak było u mnie Ja zrobiłam sobie 2 lata temu ale wiedzą o tym tylko nieliczne osoby (he a teraz Wy) i jest w takim miejscu,że widać go tylko w niektórych sytuacjach

[Stawiar]

A ja widziałem kiedyś chyba najdziwniejszy tatuaż: moja koleżanka ze studiów miała wytatuowanego maleńkiego skarabeusza, ale miała go wytatuowanego od wewnętrznej strony dolnej wargi. Musiała ją normalnie wywinąć, żeby komuś pokazać. Robiło wrażenie.

[flyszman]

ja tatuaże popieram, choć nie na swoim ciele...mam kumpla, ktory ma swoje studio na magdzińskiego...polecam...generalnie wyszły z mody (tak mi sie wydaje) tatuaże w stylu delfina, skorpiona na łopatkach czy dziary na przedramieniu...na mój gust najciekawsze są takie, które są widoczne tylko w jakimś kawałku a obserwator nie wie co to takiego dopóki nie zobaczy całości bez ciuchów. co do wzoru to najlepiej nchyba wybrać jakiś niepowtarzalny , własnego projektu wzór bo sztampa szybko sie nudzi.pozdrawiam i życzę miłego rysowania

[ Dodano: 20 Listopad 2006, 11:24 ]

znim się jaednak zdecydujesz, zapytaj prosze Monikę by mieć pewność , że nie bedzie zła ani na ciebie ani na mnie...hihihi

[Zet]

A co powiecie na to?

Zobaczcie co on ma na łuku brwiowym.

[Tomas]

No ma gościu fantazje albo poprostu w inny sposób nie jest wstanie się wyróżnić.

[flyszman]

ochydny facet...gdybym go spotkał gdzies w nocy to zawałem bym skończyl.
wyobraźcie sobie tego faceta w gajerze pod krawatem...zero efektu...zostaje mu jedynie cyrk bo z pracą za biurkiem może sie pożegnać :513:

[Zet]

...ja bym go widział w roli nauczyciela.