Forum Bydgoszcz Strona Główna Forum Bydgoszcz
Forum na luzie
;-)

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  DownloadDownload

Odpowiedz do tematu
Poprzedni temat :: Następny temat
Futra
Autor Wiadomość
Emicha 
Mommy


Wiek: 42
Dołączyła: 21 Sie 2006
Posty: 1278
Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: 12 Styczeń 2007, 14:19   

A można, jak dobrze przyrządzona, to sama pychota: ciasto, sosik, jakieś warzywka, moga być owoce, do tego miąsko lub kiełbaski typu salami, szyneczka, boczuś i seeeer, duuuuużo sera :-) i mamy... wypasi. Wegetariańskie tez są w dechę :-P :je_pizze:
_________________
http://galeria.interia.pl/galeria,g_id,95513
babies

 
 
     
Maćka 


Wiek: 50
Dołączyła: 16 Sie 2006
Posty: 1417
Skąd: Toruń/Bydgoszcz
Wysłany: 12 Styczeń 2007, 19:41   

I kto to mówi że nie lubi pizzuni a?
_________________
Magda S.

W deszczu maleńkich żółtych kwiatów
 
 
     
Monika 


Wiek: 42
Dołączyła: 12 Sie 2006
Posty: 1809
Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: 12 Styczeń 2007, 20:07   

Zet napisał/a:
Tomas napisał/a:
ale pizzuni bez mięsa NIE DA RADY :je_pizze: :580:
Ja tam nie lubię pizzy. Jak w ogóle można jeść takie paskudztwo... :wink:
Hmmm... no tak Zet nie lubi pizzy i dlatego zamawia średnio 2 razy w tygodniu, a jak nie zamawia to żonka upiększa mrożoną i też wcina. Biedny ten mój mąż, tak często je coś czego nie lubi... :smile:
_________________
 
 
     
Zet 
Ojciec Dyrektor


Wiek: 43
Dołączył: 12 Sie 2006
Posty: 2889
Skąd: Bydgoszcz
  Wysłany: 12 Styczeń 2007, 20:46   

Ups - wydało się... :redface:
_________________
 
 
     
Newman 
Bronsky Squad


Wiek: 45
Dołączył: 15 Sie 2006
Posty: 2726
Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: 13 Styczeń 2007, 14:20   

wlasnie wciagnalem 3 kawly na sniadanie...
 
 
     
MonSta 


Wiek: 43
Dołączyła: 16 Sie 2006
Posty: 800
Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: 15 Styczeń 2007, 10:41   

ja znam jednego vegana ktory jest gruby, no i zawsze się śmiał że jemu to nikt nie powie ze jakiś niedożywiony chodzi, a veganie to jeszze mniej niż wegetarianie jedzą (w green wayu vegańskie potrawy są zaznaczane literką V)
_________________
STOP NADINTERPRETACJI
 
 
     
Stawiar 
Stawiar


Wiek: 45
Dołączył: 16 Sie 2006
Posty: 1247
Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: 15 Styczeń 2007, 11:58   

ja tam lubie te wegańskie, czasem się mozna najeść lepiej niż schabowym
_________________

 
     
Zet 
Ojciec Dyrektor


Wiek: 43
Dołączył: 12 Sie 2006
Posty: 2889
Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: 15 Styczeń 2007, 13:01   

Weganizm to już chyba lekkie przegięcie, a na pewno nie jest to zdrowe, gdyż niektóre aminokwasy (może nie są one niezbędne do życia) nie występują w roślinach. Np. wszyscy trenerzy sportów siłowych, dietetycy sportowi, kulturyści zalecają jedzenie jaj i piersi z kurczaka, a odradzają kupno odżywek, które nie zawierają w swoim składzie białka pochodzenia zwierzęcego. Zresztą najlepsze odżywki są z serwatki (izolat ewentualnie hydrolizat) i owoalbuminy. Ale faktem jest że mięsa nie powinno się jeść dużo - ludzka dieta w większości powinna opierać się na produktach roślinnych. Najważniejsze żeby nie popadać w skrajności.
_________________
 
 
     
Stawiar 
Stawiar


Wiek: 45
Dołączył: 16 Sie 2006
Posty: 1247
Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: 15 Styczeń 2007, 13:58   

kiedyś zamówiłem wegański gulasz, smakował jak skarpeta
_________________

 
     
Zet 
Ojciec Dyrektor


Wiek: 43
Dołączył: 12 Sie 2006
Posty: 2889
Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: 15 Styczeń 2007, 14:13   

Ja generalnie bardzo dużo jem potraw wegetariańskich, ale chude mięso też wcinam. Od dawna za to nie jadam parówek, mielonek, pasztetów i wszystkich produktów, które w rzeźni są robione ze zmielonych „odpadów”.
_________________
 
 
     
Monika 


Wiek: 42
Dołączyła: 12 Sie 2006
Posty: 1809
Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: 15 Styczeń 2007, 14:59   

Stawiar napisał/a:
kiedyś zamówiłem wegański gulasz, smakował jak skarpeta

Ale gulasz sojowy taki z paczki jest pyszny, możesz go przyrządzić jak wolisz, na pomidorowo z koncentratem lub łagodniejszy ze śmiatną czy jogurtem. Jest to jedno z moich ulubionych dań, w szczególności z kaszą jeczmienną. Trzeba pamietać żeby przed przyrządzeniem moczyć go w wodzie... bo inaczej rzeczywiście może być skarpetowy.
Wegetarianizm jest OK, sama kiedyś w liceum nie jadłam mięsa, element buntu przeciwko wszystkiemu, ale szybko mi minęło i zapragnęłam kurczaczka i tak zostało do dziś jadam głównie białe mięso i dużo soi... a ostatnio namiętnie wcinam seler naciowy, do wszystkiego zagryzam... pyszny - polecam.
_________________
 
 
     
Maćka 


Wiek: 50
Dołączyła: 16 Sie 2006
Posty: 1417
Skąd: Toruń/Bydgoszcz
Wysłany: 15 Styczeń 2007, 15:25   

Ja też 5 lat nie jadłam mięska (to tez podobnie był element buntu-tylko ja się buntowałam 5 lat :-P ) Teraz nadal nie przepadam za, jeśli jem to kurczaczka w różnych potrawkach, ale tak w ogóle to wolę warzywa (szczególnie pomidory) i zupy (mogłabym jeść codziennie), ach i na kanapki sery, serki mniam mniam
_________________
Magda S.

W deszczu maleńkich żółtych kwiatów
 
 
     
Newman 
Bronsky Squad


Wiek: 45
Dołączył: 15 Sie 2006
Posty: 2726
Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: 15 Styczeń 2007, 17:36   

a ja tam wciagam jak leci...
 
 
     
Monika 


Wiek: 42
Dołączyła: 12 Sie 2006
Posty: 1809
Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: 16 Styczeń 2007, 07:00   

No i jeszcze owoce i słodycze... są najlepsze na świecie, tzn. najpyszniejsze. :723:
_________________
 
 
     
MonSta 


Wiek: 43
Dołączyła: 16 Sie 2006
Posty: 800
Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: 16 Styczeń 2007, 09:19   

ja po prostu nie lubię mięsa, jem go tak mało ze aż żal pisać, lubię mięso przerobione , ale takiego kawalka miecha, tzw. sztukę mięsa o cieżko mi wciągnąć a najgorzej idzie mi z obsmażoną lub ugotowaną piersią z kurczaka w całości podawają. Ble...
Ale juz pocietą na kawaleczki z warzyskami przemycaną dam rade, już lepiej mi idzie z udkiem kurzym,
biale mieso gotowane to w salatkach najlepiej

najciekawiej jest z mielonym, wiele mozliwości modyfikacji smakowych. Mielone robie sama, bo to co można kupic w mielonym "gotowym" to strach myśleć.

Kiełbasa, hmm, nalepiej pokrojoną i obsmażoną, taka z wody... nie bardzo, no chyba ze z grilla.
mięso jeszcze jest zjadliwe w postaci pieczeni ale wtedy to sos ratuje sytuacje przełkniecia sztuki mięsa,
zdecydowanie najbardziej z mięs lubię wędliny :)
Pasztet też jest git, ale tylko roboty mojej mamy :) Przepyszotka. tu brak konkurencji.
_________________
STOP NADINTERPRETACJI
 
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,13 sekundy. Zapytań do SQL: 12