Wiek: 42 Dołączyła: 12 Sie 2006 Posty: 1809 Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: 7 Luty 2007, 09:46 Niewłaściwy posiłek.
Wczoraj moja znajoma była u weterynarza (gościu zajmuje się też naszymi freciami) ze swoim jamnikiem. No i w poczekalni spotkała się z amstafką, która miała potworna wysypkę na skórze, plamki wielkości 50 gr. Co się okazało... amstafka dostała wysypkę po spożyciu tchórzofretki, którą przypadkowo dorwała na spacerze (pewnie komuś uciekła), ale ma nauczkę hehe...
Wiek: 43 Dołączył: 12 Sie 2006 Posty: 2889 Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: 7 Luty 2007, 11:34
Dokładnie - trzeba mieć kontrolę nad swoim zwierzęciem. Poza tym psy w miejscu publicznym powinny być wyprowadzane na smyczy i/lub w kagańcu. Ale z drugiej strony jakby ktoś wyszedł na spacer ze szczurem, świnką morską czy królikiem to tchórz też by pewnie go upolował.
Wiek: 45 Dołączył: 15 Sie 2006 Posty: 2726 Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: 7 Luty 2007, 12:50
Zet napisał/a:
Dokładnie - trzeba mieć kontrolę nad swoim zwierzęciem. Poza tym psy w miejscu publicznym powinny być wyprowadzane na smyczy i/lub w kagańcu. Ale z drugiej strony jakby ktoś wyszedł na spacer ze szczurem, świnką morską czy królikiem to tchórz też by pewnie go upolował.
jakby biegał samopas to pewnie tak.. ale jakbys miał taka smysz np. z hamulcem czyli taką wyciąganą ze może sobie latać w promieniu 15 metrów to juz by był luz chyba.
Wiek: 43 Dołączyła: 16 Sie 2006 Posty: 800 Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: 8 Luty 2007, 07:52
dokładnie, zgadzam się z przedmówcami, kaganiec i smycz to niezbędne atrybuty psa na dworze, nie ważne czy mały czy duży czy to najgrzeczniejszy i najmilszy pies w okolicy, mnie ugryzł w przedszkolu taki jakiś przybłęda, potem pół nocy rodzice szukali kundla po osiedlu, - znalezli potrąconego przez samochód i nie było już możliwości zbadania go na wściekliznę i seria zastrzyków w brzuch mnie czekała, oj bolało...
Wiek: 42 Dołączyła: 21 Sie 2006 Posty: 1278 Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: 8 Luty 2007, 09:04
Mnie też ugryzł pies, pies koleżanki. Wychodziłyśmy z domu, a ten pies nie lubił, jak ktoś wychodził przed nim i po prostu mnie ugryzł. Dostałam tylko 1 zatrzyk w pupcię, ale mogło to skończyć się szyciem nogi. Od tamtego czasu jestem ostrożniejsza co do psów. Trzeba uważać.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum