I hate raw fish, nie znoszę ryb niestety, mam na nie alergię, ale bardzo lubie knajpkę sami swoi na starym rynku, a najbardziej kurczaka w ciescie serowym, mam natomiast jedno miejsce do którego nie polecam się wybrać nikomu, otóż w niedziele byłam z całą rodziną na obiedzie na ulicy Fordońskiej w restauracji KRESOWIANKA litewsko-polska. Na dzień dobry pani zapomniała o naszej rezerwacji, potem czekaliśmy na jedzenie godzinę, żarcie było zimne, nie posolone, zamówiłam kuroka, dostałam świnie, Tomasz zamówił śląskie kluski, dostał pyry, moja mama zamawiała kurczaka w cieście dostała prawie samo ciasto, a mój ojciec czekał 45 min na popielniczkę, co się udzieliło całej rodzinie, kiedy kobieta przyniosła mi zamiast coli z cytryną i lodem, kolę light samą , MIARKA SIĘ PRZEBRAŁA, powiedziałam jej, wie pani co? DESER GRATIS I JESTEŚMY KWITA, no i dostalismy na deser każdy dwie dosłownie kazdy po dwie pędzone holenderskie truskawki i na to łyżeczka budyniu waniliowego...........DRAMAT W TRZECH AKTACH.
Wiek: 45 Dołączył: 14 Sie 2006 Posty: 1741 Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: 1 Marzec 2007, 11:36
Sorki Calineczka za przestawienie postu ale dobrze jest tworzyć nowy temat dla nie opisywanych knajp a szczególnie jeśli taki poziom prezentują Jak oni się jeszcze utrzymują.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum